Popularne posty

Gorączka - Dee Shulman

Gorączka - Dee Shulman

Tytuł: Gorączka
Autor:  Dee Shulman
Seria: Gorączka
Tom:  1
Wydawnictwo: Egmont
Ilość stron: 428
Opis wydawnictwa: Ewa jest niepokorna. Nie potrafi znaleźć sobie miejsca w zwykłej szkole. Kiedy zostaje wyrzucona z kolejnej placówki, trafia do St. Magdalene - szkoły dla wybitnie uzdolnionej młodzieży. Po zajęciach w laboratorium przez nadmierną ciekawość, niezaspokojony głód wiedzy i sekundę nieostrożności Ewa zostaje zaatakowana przez tajemniczy wirus wywołujący groźną gorączkę. Umiera, ale po kilku minutach wraca do życia. Wkrótce w szkole pojawia się tajemniczy Sethos Leontis, przystojny i mroczny nowy uczeń. To nieustraszony rzymski gladiator z II wieku naszej ery, który próbując rozwiązac zagadkę śmiertelnego wirusa, przeniósł się w czasie do współczesności. W dziewczynie Sethos rozpoznaje swoją ukochaną Livię, zamordowaną prawie dwa tysiące lat wcześniej. Ewa jednak go nie pamięta... Obyczajowa opowieść, antyczny dramat z romantycznym wątkiem są bogatym tłem dla współczesnej powieści obyczajowej dla nastolatków. Całość to ciekawe i rozbudowane postaci, ale również fabuła skonstruowana w bardzo logiczny i przekonujący sposób mimo swojej złożoności. Gorączka podczas lektury.



Nigdy wcześniej nie słyszałam o „Gorączce”. Możliwe, że obiło mi się coś o uszy, jednak nie zgłębiałam tego tematu. Zainteresowałam się nią dopiero wtedy, gdy zobaczyłam jej recenzję na obserwowanym przeze mnie blogu. Siadłam wtedy do komputera i zaczęłam szukać recenzji innych blogerów. Sprawdzałam jedynie wydane oceny, gdyż nie chciałam psuć sobie niespodzianki. W piątek, ostatni dzień nauki przed feriami, sięgnęłam po nią. Nie wiedziałam, czy mi się spodoba. Jednak muszę przyznać, że treść mnie mile zaskoczyła.

Ewa Kortesky od zawsze sprawiała problemy wychowawcze swojej matce. W wieku 10 lat zaczęła wagarować. Poznała wtedy uroki czytania i nauki. Przez zbyt dużą liczbę nieobecnych godzin została wydalona ze szkoły. W następnej placówce, tylko dlatego, aby z niej odejść włamała się do szkolnego systemu. Wreszcie znalazła coś dla siebie. Szkoła z internatem –  St Magdalene's. Szkoła, dla wybitnych uczniów. Dopiero tam Ewa poczuła się dobrze. Poznajemy także Sethosa Lenitosa, gladiatora ze starożytnego Londinium. Został zwycięzcą dziewięciu wieńców laurowych. Wszystkie kobiety z miasta przychodziły na krwawe walki gladiatorów tylko dlatego, aby go zobaczyć. Oboje pochodzą z różnych światów. Różnych czasów. Jednak łączy ich tajemnicza więź.


Zamknęłam oczy, marząc o tym, by spłynęło na mnie zapomnienie.


Moim ulubionym bohaterem szybko stał się Seth. Zawsze bardziej lubię facetów w powieściach. Na początku (pierwsza część książki) był nieugiętym gladiatorem, który zwyciężył dziewięć wieńców laurowych. Przed swoją ostatnią walką poznał Liwię, w której się zakochał. Spodobało mi się to, nawet gdy był ranny a Liwia miała męża robił wszystko co w jego mocy, aby spotykać się z nią. Jednak muszę przyznać, że drugi główny bohater – Ewa – trochę mnie irytowała. Dziewczyna była mądrzejsza  niż jej rówieśnicy przez co miała wiele kłopotów. W szkole przeszkadzało jej to, że każdy chłopak zabiegał o jej względy. Dowodzi to, że była niesamowicie ładna. Jednak to, za co większość dziewczyn dałoby się zabić było jej największym problemem.

Długo zastanawiałam się nad powiązaniem tytułu oraz treści. Musze przyznać, że dopiero w połowie drugiej części doszło do mnie, że motywem przewodnim powieści jest tytułowa gorączka, która przenosi do Parallonu – miejsca, gdzie trafiają wszystkie osoby, które umarły na tą odmianę gorączki  i żyją wiecznie. Jednakże jest jeden haczyk. Osoby wtajemniczone mogą wydostać się  Parallonu i przenieść w czasie – w przeszłość lub przyszłość. Muszę przyznać, że pierwszy raz spotykam się z takim czymś i bardzo mnie to cieszy.

W mojej wypowiedzi nie może zabraknąć także czegoś o wyglądzie zewnętrznym książki. Dziewczyna – Liwia/Ewa – spogląda na Koloseum. Przyznaję, że okładka jak w większości przypadków bardzo mi się podoba. Nie jest przesadzona, jednak otarła się o to.  Świetne kolory. Napisy umieszczona w idealnym miejscu, świetnie komponują się z grafiką. Papier, na którym wszystko jest wydrukowane ma przyjemną teksturę i nie jest czysto biały. Nie mogę określić jednak jego koloru. Jednak mogę napisać, że jeśli czytacie nocą przy mocnej lampce to oczy Wam się nie zmęczą. Wiem to z doświadczenia. 

Podsumowując. Książka jest bardzo przyjemna w czytaniu. Ciągle coś się w niej dzieje. Znajdujemy tutaj wiele materiałów z dziedziny biologii, przez co możemy troszkę się pouczyć. Bohaterowie są wyraziści, w szczególności Astrid. Nie czułam, że czytam ją tak szybko. Zarwałam dla niej jedną lub wie noce, jednak uwierzcie, warto. Książka jest świetna, jednak nie genialna. Ma „to coś”, jednak autorka nie do końca to wykorzystała. Świetna odskocznia od świata realnego. A co najlepsze. Można liczyć na kontynuację.
 
Moja ocena: 7,5/10

Za możliwość przeniesienia się do Londynu i starożytnego Londinium serdecznie dziękuję wydawnictwu Egmont!

Recenzja opublikowana na:

Książki, które muszę mieć #7

Dziś po raz kolejny daję książki, które chciałabym znaleźć na mojej półce. Wszystko przeglądałam kilka razy i te jednak wydały się najciekawsze. Zaczęły się ferie, więc więcej czasu poświęcę czytaniu. Mam nadzieję na co najmniej 3-4 książki i przynajmniej 3 recenzje. Zobaczę, czy mi się to uda. Postaram się zmienić wygląd bloga, może nowy styl, nagłówek. Postaram się także troszkę go rozsławić i zdobyć nowych obserwatorów.


11.02.13
Tytuł: Piękne Istoty
Autor: Kami Gracia, Margaret Stohl
Wydawnictwo: Łyński Kamień
Opis wydawnictwa: Ethan, bohater powieści, mieszka w Gatlin – małym, nudnym miasteczku w Południowej Karolinie. Jest nastolatkiem, który gra w kosza i umawia się z dziewczynami. Uwielbia czytać i marzy o podróżach po całym świecie. Zwyczajna historia? Zapewne tak, gdyby nie fakt, że Etan ma swoją tajemnicę. Od miesięcy śni mu się ten sam sen. Widzi w nim tę samą dziewczynę, której nigdy nie spotkał.
Pewnego dnia do jego klasy dołącza nowa uczennica. Okazuje się ona… dziewczyną ze snu. Lena zamieszkuje u swojego wuja Macona. Nie pasuje jednak do mieszkańców Gatlin. Inaczej wygląda, mówi, porusza się. Jest bardziej mroczna. Ma też swoją tajemnicę. Nad jej rodziną od pokoleń ciąży straszliwa klątwa, przez którą Lena nie może żyć jak zwyczajna nastolatka. Ethan zakochuje się w dziewczynie, a ona odwzajemnia uczucie. Zdradza chłopakowi swoją tajemnicę. Aby uratować Lenę i ich miłość, Ethan próbuje znaleźć sposób na uniknięcie tragicznego losu.


Tak, wiem, że książka jest dostępna, jednak moją uwagę przykuły zwiastuny filmu. Poza tym jeśli to możliwe to staram się kupować książki z filmowymi okładkami. I serio, zainteresowało mnie to.  

11.02.13
Tytuł: Wilczy pakt
Autor: Melissa De La Cruz
Wydawnictwo: Jaguar
Opis wydawnictwa: Uwięzieni w najmroczniejszych głębiach podziemnego świata, Lawson i jego pobratymcy mieli stać się Ogarami Piekieł. Ucieczka na ziemię tylko odwlekła to, co nieuniknione. Mistrz wytropił hordę i odebrał Lawsonowi to, co trzymało go przy zdrowych zmysłach – dziewczynę, którą kochał. Teraz chłopak sam poluje na bestie przed którymi niegdyś uciekał, w próżnej nadziei odzyskania ukochanej. Kiedy Lawson dowiaduje się, że Bliss, tajemnicza eks-wampirzyca poszukuje Ogarów na własną rękę, wie, że oto dostał kolejną szansę. Ale czy dziewczyna, w której żyłach płynie krew aniołów będzie w stanie zaufać mężczyźnie z wilczą duszą?



06.02.13
Tytuł: Bramy Raju
Autor: Melissa De La Cruz
Wydawnictwo: Jaguar 
Opis wydawnictwa: Schuyler Van Alen ma coraz mniej czasu. Książę Piekieł szturmuje Bramy Raju, coraz bliższy objęcia władzy nad niebem i ziemią. Tym razem u jego boku stoją najpotężniejsi aniołowie, Abaddon i Azrael, znani śmiertelnikom jako Jack i Mimi Force.

Bliss i jej wilcza horda mogą przeważyć szalę zwycięstwa na stronę Schuyler, ale czy uda im się dotrzeć na czas? Nie ma triumfu bez poświęcenia, nie ma wygranej abez ofiary… Czy Schuyler jest gotowa na to by pójść w ślady Michaela i uczynić to, co właściwe? Miłość i zemsta, obowiązek i lojalność. Życie i śmierć. Od decyzji jednej osoby mogą zależeć losy całego znanego świata.




To także podpis do poprzedniej pozycji. Przeczytałam 2 tomy i mi się spodobało, ale nie wiedziałam, kto ma kolejne. Więc zostawiłam. Mam nadzieję, że przeczytam kiedyś wszystkie tomy.

 31.01.13
Tytuł: Ciemnorodni
Autor: Alison Singlair
Wydawnictwo: Bellona
Opis wydawnictwa:  Ciemnorodni obawiają się magii oraz wszystkiego, co jest z nią związane. Wierzą jednak, że magię można zabić - znika ona z powierzchni ziemi wraz z magiem, który się nią para. Ale czy uda im się ją pokonać? Rewelacyjna, trzymająca w napięciu pierwsza część trylogii - przez znawców określana jedną z najlepszych w dziejach fantasy! Przetłumaczona na wiele języków, pierwsze miejsce na listach bestsellerów.







 Do książki skłoniła mnie strasznie tajemnicza okładka, która może kryć naprawdę dobrą treść. Chyba się skuszę jak będę w księgarni jakiejś.

31.01.13
Tytuł: Córka wiedźmy
Autor: Paula Brackston
Wydawnictwo: Bellona
Opis wydawnictwa:  W roku 2007 Elizabeth Anne Hawksmith przybywa do Wierzbowej Zagrody. W owym czasie ma 384 lata, lecz wygląda na osobę pięćdziesięcioletnią, silną i sprawną. Jest wyjątkowo niezależna, udaje się jej przeżyć zarazę, polowanie na czarownice i wojny, po to, by wreszcie uwolnić świat od zła. Świat przedstawiony od polowania na czarownice poprzez epokę wiktoriańską i okres I wojny aż po czasy współczesne. Mistrzowska dla tego gatunku powieść Pauli Brackston to jeden z najbardziej oryginalnych przykładów współczesnej literatury fantasy, w której wiedza magiczna przekazywana jest bezpośrednio z pokolenia na pokolenie.



Tak książka znalazła się z jednego względu. Czytam bardzo mało o wiedźmach, czarodziejach, magach. Tak naprawdę to tylko Trylogia Czarnego Maga i Harry Potter to książki o czarodziejach/magach jakie przeczytałam.

11.02.13
Tytuł: Czarny Anioł
Autor: Mika Waltari
Wydawnictwo: Książnica
Opis wydawnictwa: Miłość bez przyszłości w mieście skazanym na zagładę.Znakomita powieść osnuta na tle dramatycznych wydarzeń związanych z oblężeniem i upadkiem Konstantynopola.
W grudniu roku 1452, na pół roku przed zdobyciem przez Turków chrześcijańskiej twierdzy, do grona jej obrońców dołącza przybyły z Awinionu rycerz Johannes Angelos. W Konstantynopolu poznaje Annę, Greczynkę wysokiego rodu. Tragiczne losy tych dwojga splotą się nierozerwalnie w przełomowym momencie historii, gdy stary porządek zostanie zburzony, a na jego gruzach zacznie powstawać nowy świat...




Książka spodobała mi się bardzo i z okładki i z opisu. Ma "to coś". Zastanawiam się,  jak wypadło połączenie faktów historycznych z fikcją literacką...

________________________
No i tak prezentuje się moje najnowsze zestawienie. Chciałabym do wakacji zdobyć choć dwie książki stąd. Zobaczę, co mi się uda.
Niedługo (w styczniu) postaram się dodać recenzję Gorączki. Jutro postaram się ją skończyć.
Pracuję także nad nowym wyglądem bloga.

Zdradzona - P.C. i Kristin Cast

Zdradzona - P.C. i Kristin Cast

Tytuł: Naznaczona
Autor:  P.C. i Kristin Cast
Seria: Dom Nocy
Tom:  2
Wydawnictwo: Książnica
Ilość stron: 352
Opis wydawnictwa: Zoey Redbird, adeptka w szkole wampirów, czuje, że wreszcie odnalazła swoje miejsce na ziemi. Została przewodniczącą Cór Ciemności i co ważniejsze, ma chłopaka... a nawet dwóch.
Tymczasem w środowisku zwykłych śmiertelników dochodzi do tragedii: ginie kilkoro nastolatków, a wszystkie tropy wiodą do Domu Nocy. Kiedy ludziom z jej dawnego otoczenia grozi niebezpieczeństwo, Zoey zaczyna sobie uświadamiać, że niezwykła moc, jaką została obdarzona, obraca się przeciwko jej najbliższym. Dziewczyna musi znaleźć w sobie odwagę, by stawić czoło najgorszemu – zdradzie.



„Zdradzoną” czytałam dość długo. Wpływał na to około świąteczny klimat. Później Sylwester i znów szkoła. Nauczyciele dosłownie zgłupieli zadając nam chore ilości prac domowych. Odkładałam więc pisanie i czytanie na wolną chwilę. Przyznam szczerze, że nawet w krótkim odcinku czasu jakim dysponowałam dawałam radę przeczytać sporą ilość tekstu. A co dzieje się w „Zdradzonej”?

„Zdradzona” to kontynuacja bestsellerowego już „Domu Nocy”. Zoey zostaje wybrana na nową przewodniczącą Cór Ciemność. Jest z Erikiem. Nadal łączy ją Skojarzenie z Heath’em. Jednak pojawia się nowy mężczyzna w jej życiu. Jest to Lorlen. Nowy nauczyciel. Zawrócił jej w głowie i zmienił jej życie. Skomplikowały się także jej relacje z Afrodytą, która zmieni się, jednak nie będzie tego okazywać. Zoey przestanie ufać Neferet, co może doprowadzić ją do zguby. Jak w nowej sytuacji poradzi sobie bohaterka?

  "Nie zawsze to co jasne jest dobre i nie wszystko co ciemne jest złe"

Po „Zdradzoną” sięgnęłam chętnie, ponieważ było to oderwanie od nauki, której ostanio miałam dużo. Czytało się ją bardzo przyjemnie. Barwne przygody bohaterki potrafiły mnie odciągnąć od świata realnego.  Jednak nie do końca, bo szybko wypadałam z wątku. Denerwowały mnie czasem o kilka zdań za długie opisy. Dodatkowo irytujące było kilka krotne powtórzenie faktu, że Zoey czuje się jak kobieta w pobliżu Lorlena. Za pierwszym razem to przyswoiłam, jednak informacja ta była wałkowana przy każdym spotkaniu bohaterki z tym mężczyzną.

Bardzo spodobało mi się to, że autorki postanowiły zmienić odrobinę Afrodytę oraz Neferet. Niektórzy zapewne myśleli, że to właśnie Afrodyta jest tą złą, a Neferet dobrą. Okazało się jednak, że jest na odwrót. Kapłanka jest zakłamana, uważa, że Nyks uznaje tylko ja. Nastolatka straciła poparcie właśnie przez Neferet, która ogłosiła, że Bogini cofnęła jej dar. 

Warto także zwrócić uwagę na postać głównej bohaterki. Jest z Erikiem, została Skojarzona ze swoim eks Heath’em, zakochała się w nauczycielu Lorlenie. Do każdego coś czuje. Sama nie wie, który jest jej bliższy. Sama zauważyłam, że kocha któregoś mocniej, jak jest w jej pobliżu. Jest to dla mnie dziwne. Dla mnie miłości Zoey powinny ograniczyć się do Heath’a i Erika. Jednak wiem, że im więcej romansu to więcej nastolatek chwyci za książkę.

W książce zainteresowało mnie szczególnie jedno zdarzenie. Jest to śmierć przyjaciółki głównej bohaterki – Stevie Rae. Nie spodziewałam się, że odejdzie tak szybko. Zaraz po otrzymaniu daru. Jednak w miarę czytania książki widać, że to zdarzenie ma drugie dno. Stevie stała się przywódczynią „nowych” wampirów. Ożywionych adeptów, którzy zginęli odrzucając przemianę. Wydaje mi się, że to ma wpływ na całą fabułę cyklu.

Muszę napisać także o okładce, która jest bardzo dobra. Nie jest przesadzona, co czasem się zdarza. Zawiera tylko niezbędne minimum i to sprawia, że mi się podoba. Kolorystycznie jest świetnie zgrana. Wszystkie elementy są dopięte na ostatni guzik. Nic, tylko pogratulować zdolności grafików.

Podsumowując. Książkę czyta się szybko i przyjemnie, jednak jest trochę za prosta. Przydałoby się więcej akcji, która zapewne zostanie wprowadzona w kolejnych tomach. Dla mnie za dużo romansu i za mało przygód. To chyba największy minus całej powieści. Jednak autorki mocno trzymają się swojego wyobrażenia wampira, co chcę pochwalić. Ogólnie książka jest dobra, ale osoby znudzone „Zmierzchem” nie mają tutaj nic do szukania.

Moja ocena: 6.5/10


Za możliwość wkroczenia do tajemniczego Domu Nocy serdecznie dziękuję Grupie Publicat!
 
Recenzja opublikowana na
lubimyczytac.pl

Hobbit - Niezwykła Podróż - reż. Peter Jackson

Hobbit - Niezwykła Podróż - reż. Peter Jackson

Tytuł: Hobbit: Niezwykła podróż
Reżyseria: Peter Jackson
Scenariusz: Guillermo del Toro, Peter Jackson, Fran Walsh, Philippa Boyens
Na podstawie: Hobbit - J.R.R. Tolkien
Zdjęcia: Andrew Lesnie
Kraj: USA, Nowa Zelandia
Gatunek: Przygodowy, Fantasy
Premiera: 28 grudnia (Polska) 28 listopada (Świat)
Fabuła filmu: Bilbo Baggins to hobbit kochający ponad wszystko spokój domowego zacisza. Niespodziewana wizyta czarodzieja Gandalfa całkowicie odmienia jednak jego życie. Gandalf zjawia się z kompanią krasnoludów, dowodzoną przez Thorina Dębową Tarczę. Przybysze snują plany odbicia skarbu ich przodków z Samotnej Góry, której strzeże przerażający smok Smaug. Pomimo sprzeciwu hobbita, Gandalf uznaje, że będzie on idealnym uzupełnieniem kompanii. Gdy ruszają w drogę, Bilbo wciąż walczy z wątpliwościami i strachem, krasnoludy zaś nie do końca ufają nowemu towarzyszowi wędrówki. Wkrótce całą drużynę czeka zmierzenie się ze śmiertelnymi niebezpieczeństwami, muszą bowiem przemierzyć ziemie zabójczych orków i goblinów.


Wiele osób z zapartym tchem czekało na dzień premiery "Hobbita". Byli to fani bestsellerowej i uwielbianej przez większość fanów fantastyki - Trylogii Władcy Pierścieni autorstwa mistrza fantasy -  J.R.R. Tolkiena. Filmy w reżyserii Petera Jacksona przyjęły się znakomicie. Każdy oglądał je i jeśli nie zrobił tego wcześniej, sięgał po książki. Sama nie jestem (byłam) fanką "Władcy Pierścieni" oraz "Hobbita". Film jednak zmienił trochę moją postawę.

Muszę zacząć, że "Hobbita" doczytałam do około połowy. Dokładniej muszę powiedzieć, że odłożyłam ją i na tym samym skończył się film. Jest to scena z Wielkimi Orłami. Nie powiem, że książka mnie zainteresowała. Gdyby tak zrobiła to przeczytałabym ją do końca. Jednak film sprawił, że chcę sięgnąć po nią. Dokończyć. Dlaczego? Wytłumaczę to poniżej.

W głównej roli - Bilbo Bagginsa - widzimy Martina Freemana. Pojawia się także Ian Holm w roli starego Bilba. W obsadzie nie zabrakło także Iana McKellena, który wcielał się w Gandalfa. Zobaczyć można także innych aktorów znanych z trylogii "Władca Pierścieni". Dla mnie małym zaskoczeniem było ujrzenie Elijah'y Woods'a, czyli Frodo Bagginsa. Jednakże był tylko w kilku pierwszych scenach.

Charakteryzacja w filmie stoi na bardzo wysokim poziomie. Krasnoludy są wprost idealnie. Za każdym razem gdy ich widziałam zastanawiałam się, jak dużo czasu poświęcano na charakteryzację. Każdy kostium jest idealnie dopasowany. Oczywiście moim ulubionym bohaterem stał się Kilil. Powód jest oczywisty. Aktor wygląda świetnie, a jako krasnolud z "Hobbita" jest fenomenalny. 

Efekty specjalne są wprost genialne. W niektórych scenach, fakt, są zbyteczne. Jednak cieszę się, ze poszłam na wersję 3D. Nie wyobrażam sobie sceny na pólkach skalnych z Tytanami w 2D. Trochę słabo wypadła scena z Trollami. Tutaj efekt ten był zbyteczny. Jednak przy każdej scenie walki jest genialny. Film może pochwalić się cudownymi krajobrazami. Sceny kręcone były w Nowej Zelandii oraz USA. W czasie, gdy bohaterowie uciekali przed Orkami a odciągał je Radagast (bury czarodziej)  mieliśmy okazję ujrzeć przepiękne plenery. 


Początek filmu nie zapowiadał,  że będzie on aż tak dobry. Był po prostu za spokojny. Nie można także powiedzieć, że film zgadza się słowo w słowo z książką. Niektóre fragmenty są usunięte, pewne sceny poszerzone o nowe fakty. Wpłynęło to oczywiście na atrakcyjność filmu. Ja jako osoba, która styczność z Władcą Pierścieni miała tylko na półce z książkami kuzyna wciągnęłam się w to. Mam także ochotę udać się do Empika po własny egzemplarz ekranizowanej książki.

Nie będę wywodzić się tutaj nad zastosowanymi technikami. Po prostu nie znam się na nich za bardzo. Ale mogę napisać jedno o filmie. Fakt, że około 300 stronicowa książka będzie składać się z 3 filmów. Fakt, że to jest trochę dziwne. Ale przez ten zabieg „Hobbit” będzie, moim zdaniem, idealnie odwzorowany. 

Podsumowując. Nie wiem co mogę jeszcze napisać. Dla mnie film jest jak najbardziej idealny. Podoba mi się wszystko. Od początku do końca. Nie ma jakiegoś ogromnego błędu, który mógłby przekreślić ekranizację. Zastanawiałam się, jaką ocenę przyznać. Znam wiele genialnych filmów. Mogę powiedzieć, że Igrzyska Śmierci są genialne. Że Kruk z 1994 roku jest genialny. Jednak Hobbit jest jeszcze lepszy niż wymienione filmy. Jest po prostu arcydziełem.

Moja ocena: Arcydzieło

Zapraszam o obejrzenia oceny filmu nagranej przez Rocka. Mówi on to, co myślę o tym filmie.

Zapoznajcie się także z zapowiedzią.
 
Copyright © 2014 Chwila dla książki , Blogger